Od czego zaczynasz swój dzień? Codziennie jesz te same płatki? A może wcinasz na szybko tosta z serem? Może w ogóle nie myślisz o śniadaniu, tylko wypijasz kawę, bo nie jesteś głodna/y albo nie masz czasu na jego przygotowanie? Albo jesteś na diecie i chcesz zjeść mniejszą liczbę kalorii w ciągu dnia? Rezygnacja ze śniadania to częste zaniedbanie, które kosztuje nasz organizm więcej, niż możesz się spodziewać. Nie bez powodu mówi się, że to najważniejszy posiłek dnia.
Śniadanie w biegu to moja codzienność od zawsze. Dwójka dzieci, praca na pełen etat, tysiąc palących spraw na głowie. Rano liczy się każda sekunda. Możesz być pewna (pewien :)), że wiem, jak to jest. Kiedyś najczęstszym rozwiązaniem była zjedzona na szybko bułka czy słodzone płatki, batonik, kawa na pusty żołądek, albo – i to najgorsze – zupełne pominięcie śniadania. Często wynagradzałam to sobie większym lunchem albo dużą i nie do końca zdrową kolacją. Błąd.
Chciałabym Ci dzisiaj powiedzieć, dlaczego śniadanie jest tak ważne i jak w sprytny sposób radzę sobie, i moim klientom, z tym, żeby było zdrowe, pełnowartościowe i szybkie.
Zacznijmy jednak od początku czyli od roli śniadania. Wyobraź sobie samochód, który jedzie na oparach paliwa, a ty uparcie nie tankujesz baku, ignorując świecącą lampkę rezerwy. Czytający to fani motoryzacji, zaciskają właśnie zęby. :)
Chociaż nie jestem specjalistką od aut, wiem, że efekt, szczególnie jeśli sytuacja będzie się powtarzała, to zacieranie silnika i jego niszczenie. W literaturze motoryzacyjnej objawami “zniszczenia” jest “nierówna praca silnika, problemy z rozruchem, spadek mocy, przerywanie w trakcie przyspieszania”, a jedynym wyjściem wymiana pompy paliwa!
To samo robimy swojemu ciału, kiedy nie jemy śniadań. A objawy zaniedbań są całkiem podobne.
Pominięcie śniadania oznacza, że Twój organizm musi funkcjonować na rezerwach składników odżywczych i wody, uszczuplonych w trakcie nocnej przerwy. Jeśli nie dostarczysz mu paliwa na rozruch, zacznie brać energię z innych miejsc w ciele: wykorzysta np. wapń i inne minerały z mięśni. Jeśli nie znajdzie ich nigdzie indziej, może nawet zaczerpnąć je z mięśnia sercowego. Sam przyznasz, że nie brzmi to zdrowo.
Bez śniadania możesz czuć się zmęczony i rozdrażniony, a także chętniej wybierać słodkie przekąski czy słodką kawę z ciastkiem. Ochota na słodycze to krzyk organizmu, który potrzebuje energii. A sam cukier to najprostsze, niestety nie najlepsze jej źródło.
Kiedy klienci pytają mnie, czemu śniadanie jest ważne, mówię, że w organizmie zachodzą procesy metaboliczne: ciągłe przebudowy i uzupełnienia brakujących elementów. Metabolizm jest w ruchu od samego rana i potrzebuje pożywienia, by działać prawidłowo. Jeśli mu go nie dostarczysz, efektem będzie zmęczenie, spadki nastroju, wypadanie włosów, wahania wagi – pierwsze lampki ostrzegawcze organizmu, czyli nasze.
Najlepiej zjeść coś w ciągu pół godziny od przebudzenia. Jednak moja zasada brzmi: zjedz, zanim ruszysz do działania, nie później niż godzinę od pobudki. :) Jeśli chodzi o to, jakie składniki powinny znaleźć się w śniadaniu, odpowiedź jest prosta: WSZYSTKIE. W odpowiednich proporcjach. Trochę węglowodanów, białko, mikro i makroelementy, witaminy i minerały, odrobina zdrowych tłuszczy, potrzebnych, by witaminy mogły się wchłonąć.
Jeśli starasz się zrzucić zbędne kilogramy, pamiętaj że na węglowodany możesz sobie pozwolić tylko w pierwszej części dnia, bo organizm wykorzysta je na procesy życiowe, myślowe i ruch. W drugiej części dnia szukaj raczej posiłków białkowych.
Jeśli masz rano więcej czasu, możesz zjeść pełnoziarnistą kromkę chleba (węglowodany, witaminy z gruby B), z hummusem domowej roboty (białko, błonnik), kolorowymi warzywami: czerwoną papryką (m.in. witamina C, beta-karoten), sałatą (luteina i zeaksantyna – silne antyoksydanty, składniki mineralne), ogórkiem (witaminy A, E, K, kwas foliowy) i awokado (tłuszcze omega –9, 6, 3 – tutaj uważać muszą osoby na diecie). Innym pomysłem, który sprawdzi się szczególnie jesienią i zimą, jest rozgrzewający omlet z warzywami lub szakszuka. Oczywiście wszystkie składniki powinny być świeże i z dobrych źródeł.
Jeśli tak jak ja nie masz czasu na gotowanie o poranku i zastanawianie się nad tym, co, ile i jak zjeść, spodoba Ci się moja recepta na śniadanie. Zdradzę, że przygotowuję je ekspresowo, mogę zjeść je w drodze do pracy, a przy tym ma odpowiednią proporcję wszystkich składników potrzebnych organizmowi.
Jak już wspomniałam od prawie 16 lat mam ten sam sposób na pełnowartościowe śniadanie, które dobrze się przyswaja i zawiera wszystko, czego potrzebujemy od rana. Nie jest on co prawda magiczny – od takich trzymamy się z daleka – a naukowy :) Co rano wypijam koktajl odżywczy opracowany przez 300-osobową Radę Naukowo-Medyczną, który zawiera 25 witamin i minerałów i ponad 20 gramów białka. W pełni wegański, bezglutenowy i bezlaktozowy proszek mieszam z wodą lub mlekiem roślinnym i wypijam: czasem jadąc gdzieś autem, czasem biegnąc na spotkanie, a czasem po prostu siedząc w fotelu i sącząc powoli. Koktajl sprawia, że czuję się lekko i przynajmniej przez 3 godziny od wypicia nie myślę o podjadaniu. Do wyboru mam wiele smaków jak: banan, malina z białą czekoladą, czekolada, wanilia, owoce leśne, o smaku ciasteczek i wiele innych, więc nigdy mi się nie nudzi. Traktuję go jak odżywczy deser.
Za bardzo kocham i szanuję swój organizm, żeby wystawiać go na głodówki. Wiem, że odpowiednio dożywiony odwdzięczy mi się pokładami energii i poradzi sobie, nawet jeśli nadwyrężę go lekkim (!) stresem. Pamiętaj, że zbilansowane i pełnowartościowe śniadanie pomaga zachować dobry stan zdrowia, byś mógł stawić czoła dniu pełnemu wyzwań. Mam nadzieję, że przekonałam Cię, żeby o nie odpowiednio zadbać. Jeśli masz dodatkowe pytania, pisz, dzwoń, mailuj :)